W piątek i sobotę zakończyliśmy udany 2019 rok wyjazdem do Wiednia i długo oczekiwaną coroczną imprezą świąteczną.
W piątek 13. wcale nas nie zniechęciło i wyruszyliśmy we wczesnych godzinach porannych, aby zdążyć na wszystko zgodnie z planem. Zanim jednak dotarliśmy do celu, uzupełniliśmy energię drzemką. Po 4 godzinach podróży wreszcie mogliśmy na własne oczy zobaczyć piękno Schonbrunn (gdzie mieszkała nie tylko cesarzowa Sisi). Każdy z pokoi był przepełniony luksusem i innym stylem artystycznym i stylem.
Po zwiedzaniu napełniliśmy nasze głodne brzuchy (tradycyjnym sznyclem wiedeńskim, ale także innymi wariantami menu), które „prowadziliśmy” w ogrodach Schonbrunn. Niestety, ze względu na porę roku, nie były one w rozkwicie, ale i tak cieszyliśmy się widokami. Wycieczkę zakończyliśmy na jarmarku świątecznym pysznym ponczem lub innymi smakołykami.
Nasz kolejny wieczór był wypełniony światłami, zabawą i dobrym jedzeniem (kapuśniak jest obowiązkowy). O program krótki zadbała młoda para taneczna ze szkoły K-dance oraz Michał Barbier ze swoimi akrobacjami parkourowymi. Zaraz po ich występie rozpoczęliśmy zabawę na parkiecie. Kiedy nie mogliśmy już wytrzymać, czas mijał nam na robieniu zdjęć w budce fotograficznej lub przy stole z ciastem. Odbyła się również loteria fantowa, po której zabawa trwała w pełnym biegu do rana. A my mieliśmy taką długą noc.
Dołącz do dołącz do nas, a za rok będziesz mógł być częścią podobnego doświadczenia.